- Zainteresowanie ekologicznymi wędlinami jest z roku na rok coraz większe. W 2008 roku nasze obroty wzrosły o 8%. Konsumenci przywiązują coraz większą uwagę do jakości i miejsca pochodzenia produktu. Cena nierzadko schodzi na dalszy plan. Dobrze znamy naszych dostawców i ufamy im – ich lista wywieszona jest także w sklepie, na specjalnej tablicy – wyjaśnia Ad Dekker, właściciel sklepu. – Trudno jednoznacznie określić sylwetkę klienta De Groene Slager. -Zaglądają do nas zarówno osoby zamożne jak „ideowcy” (jest ich więcej), którzy wcale nie są przesadnie bogaci. Mamy sporą grupę stałych klientów –mówi Ad Dekker. Oprócz ekologicznego mięsa, w ofercie sklepu znajdują się także ekologiczne wina i przyprawy. (kp)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz